Podczas poniedziałkowego spotkania prezesa Jarosława Kaczyńskiego z bielszczanami na mównicę weszły dwie osoby. Działacze Prawa i Sprawiedliwości nie dopuścili ich do głosu.
Gdy Jarosław Kaczyński zszedł z mównicy, do mikrofonu dopadł Rajmund Pollak. Publicysta z Bielska-Białej chciał zadać prezesowi pytanie, jednak szybko został "spacyfikowany" przez członków Prawa i Sprawiedliwości. Po chwili na mównicy pojawiła się kandydatka Zjednoczonej Lewicy do Sejmu. - Pięknie pan mówi o wolności, ale tacy ludzie jak pan, jak Macierewicz, Pawłowicz zabieracie nam prawo do wolności - mówiła Anita Ziegler-Chamielec. Całą sytuację zarejestrowaliśmy naszą kamerą.
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.
